Ekolodzy biją na alarm, ekonomiści biją na alarm, specjaliści od odnawialnych źródeł energii biją na alarm – wobec tylu ostrzeżeń trudno przejść obojętnie. Dlatego zaczęto coraz poważniej podchodzić do problemów związanych ze zwiększającą się ilością samochodów na europejskich drogach. Jedni wytaczają im wojnę (znacznie ograniczając ruch w mieście), inni szukają rozwiązań, które zadowolą i kierowców, i ekologów. Jednym z takich sposobów walki ze smogiem mają być nowoczesne systemy start-stop. Czy systemy te faktycznie wpływają na ekonomiczną jazdę i zmniejszają zanieczyszczenie powietrza?
Kto pierwszy wprowadził system start-stop? Krótko o początkach ecodrivingu
O tym, by zmniejszyć koszty jazdy i by jazda ekonomiczna była nie tylko tańsza, ale i przyjemniejsza myślano już kilkadziesiąt lat temu. Pierwszy raz system automatycznego zatrzymywania się podczas postoju zastosowano już w 1964 roku przez Toyotę. W modelu Toyota Crown silnik był wyłączany przez elektronikę już po 1,5 sekundzie postoju. Chociaż testy wykazały 10% oszczędności paliwa, japoński producent nie zdecydował się wprowadzić systemu start-stop w masowej produkcji.
W latach osiemdziesiątych producent Fiata zaproponował system start-stop, jednak ostateczną decyzję o wyłączaniu silnika pozostawił kierowcy, który wyłączał silnik guzikiem, a uruchamiał go pedałem gazu. Volkswagen w tej samej dekadzie produkował samochody z system start-stop, w których również włączenia silnika odbywało się za pomocą przycisku.
To właśnie Volkswagen jako pierwszy wprowadził system start-stop do masowej produkcji w Golfie trzeciej generacji z wolnossącym silnikiem i przekładnią półautomatyczną (bez sprzęgła). System wyłączał silnik nie tylko po upłynięciu 5 sekund jałowej pracy, ale także podczas jazdy, gdy kierowca nie korzystał z gazu. W takiej sytuacji, aby uruchomić silnik, należało wcisnąć pedał gazu. Ruszenie z postoju (po załączeniu się start-stop) było możliwe po wrzuceniu pierwszego biegu. Golf III wyposażony był w drugi, mały akumulator pomocniczy, a ten podstawowy był większy od standardowych akumulatorów w VW. Wprowadzono także elektro-hydrauliczne wspomaganie układu kierowniczego, a kierowcy umożliwiono wyłączenie całego systemu start-stop przyciskiem, umiejscowionym na desce rozdzielczej.
Jak działają współczesne systemy start-stop?
Obecnie producenci na ecodriving i ekolodzy patrzą z szerszej perspektywy – dostrzegli problem zbyt dużej eksploatacji poszczególnych części. Oczywiście wyłączanie silnika na krótkich postojach generuje pewne oszczędności na paliwie, jednak na takich działaniach cierpi akumulator, alternator i inne elementy. Dlatego obecnie producenci stosują akumulatory nowej technologii, które są odporniejsze na ładowanie prądem o dużym natężeniu oraz na szybkie rozładowanie.
Systemy wspomagające przekazują informacje o temperaturze silnika – gdy ta jest zbyt niska, silnik podczas pracy jałowej nie zostanie wyłączony. Również diesle z turbodoładowaniem nie są wyłączane, jeśli system uzna, że turbina potrzebuje schłodzenia.
Nowe motory z opcją start-stop po unieruchomieniu silnika przez system najczęściej uruchamiamy poprzez naciśnięcie sprzęgła, chociaż nie jest to jedyne stosowane rozwiązanie. Start-stop możemy najczęściej wyłączyć, na co decyduje się większość kierowców, którzy kupili samochód z tym systemie w wyposażeniu podstawowym.
System start-stop a ekonomiczna jazda
W zależności od wersji silnika, czy za system start-stop musimy dopłacić, a przede wszystkim jak często i długo stoimy w korkach, korzystanie z niego jest w różnym stopniu opłacalne. Specjaliści wyliczyli, że kierowcy dopłacający za system start-stop odczują różnicę w spalaniu, jeśli codziennie w korkach jadą co najmniej przez 1,5 godziny.
Pamiętajmy też, że nikt niczego nie oferuje nam za darmo. System start-stop w wersji podstawowej danego modelu po prostu wliczony jest w cenę samochodu. Nie namawiamy jednak do niekorzystania z systemu start-stop – zachęcamy do przeliczenia kilometrów, które pokonujesz w korkach, co ułatwi dokonanie rozsądnego zakupu nowoczesnego samochodu. Podczas jazdy w każdych warunkach pamiętaj o zasadach ecodrivingu – one zawsze się sprawdzają.
1 thoughts on “Ecodriving a nowoczesne systemy start-stop – czy to się opłaca?”